SESJA NARZECZEŃSKA W WARSZAWIE W STAREJ FABRYCE
Może się wydawać, że sesja narzeczeńska w Warszawie w starej fabryce, czy ruinach hal produkcyjnych, może mieć niewiele wspólnego z romantyzmem. Czy ciężko wykonać zmysłową sesję zakochanej pary? Udowodniliśmy, że w takiej scenerii również można ukazać emocje dwojga zakochanych ludzi. Postanowiliśmy połączyć charakter miejsca z delikatnością przeplecioną odrobiną figlarnej zmysłowości.
Z jakim efektem? Przekonajcie się sami! Zapraszamy do obejrzenia sesji narzeczeńskiej w Warszawie na Pradze, w której mieliśmy przyjemność fotografować Olę i Maćka.
Sesja w Warszawie
Pomysł na zmysłową sesję narzeczeńską w starej fabryce tj. Fabrycznym Atelier, zrodził się dość dawno. Czekał jedynie na właściwy moment realizacji. Mroczna sceneria, gra kolorów i barw kwietniowego słońca połączone z uczuciem, zmysłowością… może nutą namiętności i pożądania? Tak! Strzał w dziesiątkę zwłaszcza jeśli para tak doskonale wpisuje się w klimat zaproponowanej scenerii. Tak właśnie było w przypadku Oli i Maćka, którym bardzo spodobał się pomysł sesji narzeczeńskiej w starej fabryce.
Sesja narzeczeńska w przestrzeni miejskiej Warszawa Praga
Zdjęcia rozpoczęliśmy na zewnątrz w celu oswojenia z plenerem. Poza tym, grzechem byłoby nie skorzystać z pięknej kwietniowej pogody i światła jakie nam towarzyszyły. Swoboda i pełne skupienie naszej pary napędzały nas po więcej, a pomysły na kadry rodziły się niemalże same! Przyszła pora na trochę zmysłowości w wydaniu Oli i Maćka. Przenieśliśmy się więc do starej fabryki na warszawskiej Pradze. Do miejsca znanego również pod nazwą Fabrycznego Atelier. Sceneria i charakter miejsca doskonale komponowały się z tym, co potrafili oddać przed obiektywem nasi zakochani. Moc uczuć i niewypowiedzianych emocji… zmysłowość z nutą delikatnego pożądania. Fotograficzna bomba!
Miejsce tworzą ludzie. To wiemy nie od dziś! Podczas sesji narzeczeńskiej w opuszczonej fabryce, dzięki Oli i Maćkowi przekonaliśmy się o tym po raz kolejny. Współpraca z nimi była niezwykłą przyjemnością! Mnóstwo uśmiechu i doskonałej zabawy w czasie naprawdę ciężkiej pracy nad reportażem. Efekt? Naszym zdaniem znakomity! Oceńcie sami.
Sesja w industrialnym stylu w opuszczonej fabryce
Jak na koniec przyznają główni bohaterowie sesji ,,Na początku byliśmy zaskoczeni tym miejscem, które na pierwszy rzut oka raczej odstraszało. Z zakochanymi skojarzeń nie było. Nie mieliśmy wizji na naszą narzeczeńską sesję, ale tylko do pewnego momentu. Kompletnie nie spodziewaliśmy się, że z miejsca wypełnionego starymi wrakami spalonych samochodów i obskurnych ścian tak dobrze się odnajdziemy! Wszystko dzięki nim! Dwojakie Kadry zapewniły nam moc wrażeń wprowadzając nas do swojego szalonego, fotograficznego świata. Sesja narzeczeńska w starej fabryce była dla nas niezapomnianą przygodą. A zdjęcia staną się z pewnością wspaniałą pamiątką na wiele lat. Bardzo dziękujemy!”
Zapraszamy również do pozostałych sesji narzeczeńskich w naszym wykonaniu, które możecie podziwiać tutajlub tutaj oraz odwiedzania naszego fanpage https://www.facebook.com/dwojakiekadry/